niedziela, 23 września 2012

Wczesnojesiennych myśli kilka

Dzień dobry, jak się Wam spało?

Mnie wyśmienicie, bowiem wczoraj wróciłam z Poznania i choć było wspaniale, to nie ma to jak spać w swoim łóżeczku. Ponoć szczęście człowieka polega na znalezieniu właściwej kombinacji poduszek. :) Ja już taką mam. Nie było mnie w domu raptem od czwartku rano, a kiedy w sobotę wieczorem pojawiłam się w drzwiach, Rufi tak się cieszył, że o mało ze skóry nie wyskoczył! Pieśniom powitalnym i chwaleniu się zwłokami goryla (to on występuje w ostatnim komiksie) nie było końca. Bez urazy, ale żaden mąż, nawet najbardziej kochany, nie jest w stanie tak bardzo się ucieszyć na widok żony. :) Skoro Ruficzek tak szalał ze szczęścia, wzięłam go na spacer, no i... zmarzłam okrutnie. Mimo że założyłm zimową kurtkę (trochę na mnie za duża jest ta sprzed 2 lat - hura!! Trzeba było kupić ten płaszczyk albo ten) i nałożyłam na głowę ciepłą czapkę! No i ta ciemność jak wieczorami chodzi się z psem - bardzo niefajna sprawa. Jesień jest piękna, bogata w dary, skłania do refleksji, daje czas na oddech, ale ja już tęsknię do wiosny... :(

Na poprawę (mojego) nastroju trochę ulubionych zdjęć z minionej jesieni
- może mi klapka z lubieniem jesieni zaskoczy na swoje miejsce... 

Piękny zestaw kolorystyczny, modny tej jesieni, dla mnie ponadczasowy.

U mojej sąsiadki na wsi, w październiku, takie małe kaczuszki spacerowały po podwórku.

Co z tego, że niejadalny z niego psiaczek, skoro taki malowniczy!

Ona też zmarzła.
Jesienny widok z mojego okna.

Ile odcieni zieleni...

Holenderski łabędź.

Jaka szkoda, że nasi przyjaciele już nie mieszkają w Holandii...

Słońce zamieszkało w liściach klonu.

Lubię to zdjęcie z MójCiOnem - to był owocny w rozmowę spacer.

Jesienny Ruficzek z 2009 roku - jaki chudziutki był! To se ne wrati?
Miłej niedzieli wszystkim Wam i każdemu z osobna życzę. :)


PS. Wczoraj cieszyłam się jak dzieciuch z Waszej kreatywności przy wymyślaniu określeń dla jesiennej gąsieniczki. Padły takie sformułowania jak:

kolorowa szczoteczka
wynalazka Natury
cudo
niezły futrzak
pięknota wspaniała
urocze maleństwo
śliczne maleństwo
kudłata piękność
połączenie dmuchawca z egzotyczną rybką
cudeńko
cud natury
śliczna w tej włosianej zbroi
śmieszny kudłatek
przystojna
uroczy stworach 

CUDNE!

PS.2 Ponoć parę osób zrobiło: łeeeeeeeeeeee, bleeeeeeeee i takietam, ale ja w to nie wierzę. ;)


62 komentarze:

  1. Piękne zdjęcia.
    Jesień na nich wyszła cudnie.
    Miłej niedzieli życzę .)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja od kilku lat uwielbiam jesień, kiedy jest słoneczna i ciepła. We wrześniu i październiku jest najpiękniejszy kolor słońca! Wsiadam wtedy na rower (w zasadzie w codziennie wsiadam, ale wtedy z największą przyjemnością) i chłonę te ciepłe promyki, podziwiam cudowne kolory, które tworzy natura i staram się nie myśleć, że za chwilę przyjdzie plucha, krótkie dni i mróz. Cieszę się tym co mam danego dnia :))
    A zdjęcia piękne, jak zwykle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, cieszmy się tym co jest, a nie marudźmy, jak ja:)
      Twój pies biega za rowerem?

      Usuń
    2. Nie próbowałam, bo on ma ADHD i bałaby się, że go przejadę ;)
      Poza ty ja nie lubię jeździć powoli :)

      Usuń
  3. Okropnie się spało! :D

    Zaczyna się nasza piękna jesień, bez dwóch zdań... A ten łabadek taki samotny tam był?

    OdpowiedzUsuń
  4. Miłej niedzieli :-)A na Twoich zdjęciach to i jesień ładna :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu należę do opcji lubiących jesien z całym jej dobrodziejstwem, a wczesne wieczory są świetnych pretekstem do poczytania książki na która szkoda czasu kiedy za oknem słońce do 22-ej, nie żal stać przy kuchni i pichcic konfitury lub piec chleb, mozna skończyć wreszcie sweter który się zaczęło ponad rok temu albo wreszcie obejrzec film, który czeka na półce od wiosny... takie tam drobne przyjemności... a poza tym jest po prostu pięknie!!!!!
    ps. dawno już zauwazyłam że najbardziej z przyjścia do domu ciesza się zawsze psy... albo tylko psy:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko psy? No tak, radość kotów polegała na spokojnym odwróceniu się tyłem, żeby udać się do miski i tam zacząć jojczeć:)
      Przypomniałaś mi o chlebie! Tak, dla zapachu chleba w domu można polubić nawet zimno na dworze:)

      Usuń
  6. Na taką jesień i ja czekam, fantastyczne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Spało mi się doskonale. Szkoda, że nie zapamiętałam snu, bo mam mgliste wspomnienie, że był pasjonujący;)

    Pięknego, wrześniowego dnia życzę!

    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja pamiętam swój sen w przedwczoraj i w związku z tym pędzę na mammografię w jak najkrótszym czasie:(

      jak sytuacja na froncie walki???

      Usuń
    2. Oj tak, profilaktyka przede wszystkim. Na mojej liście również kilka badań do odhaczenia... A takiego snu nie zazdroszczę.

      P.S.
      Kilka bitew przegranych, walczę jednak przecież o wygranie wojny;)))

      Usuń
  8. Jesień, to taka piękna kolorowa, nieprzyzwoicie bogata ciotka, czasami się słonecznie ciepło uśmiechnie, a czasami powieje od niej chłodem :)))
    Ale sknera nie jest, rozdaje swoje dobra na lewo i prawo :))

    Piękne zdjęcia, jak zwykle:)
    A z tym powitaniem, to masz całkowitą rację hahaha, żaden mąż nie potrafi tak okazać swojej radości jak pies :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podoba mi się to porównanie do ciotki - biorę je sobie:)

      Usuń
  9. Spało mi się świetnie, a na dodatek, kiedy wstałam pokazało się słońce.
    Jesień na zdjęciach cudowna!
    Nie ma takiej pory roku, której nie lubię; każda ma w sobie coś dobrego i coś pięknego, i coś ciekawego...
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O 7.30. Dla mnie to i,tak dość późno, bo należę do "skowronków", za to wieczorem padam ok. 22:) A słońce wyszło zza chmur, nie chodziło mi o świt.
      Ninka.

      Usuń
  10. Anulko, tęsknisz za latem- mogę dać Ci u siebie jeszcze strzępy lata w poście- jakoś nie chce mi się jeszcze pożegnać lata...

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurtka za duża? Jakież to szczęście :D
    Ruficzek rzeczywiście szczuplejszy! Jak jego dieta w takim razie? ;>
    Zdjęcie TwójCiJego klimatyczne ;) z resztą jak wszystkie :)

    A jesień jest spoko! (tak po cichu sama od wczoraj sobie to wmawiam - po pierwszym w moim życiu uruchomieniu MOJEGO pieca, bo mieszkanie okrutnie zimne; a piec... ciśnienie ma za niskie! na czym to ja Aniu się teraz muszę znać!;)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu! A co będziesz se żałować! Znaj się i na piecach:)) Przyda się jak wszytsko w życiu:)
      Dieta idzie baaaardzo opornie, muszę walczyć z trzema głodnymi paszczami i sześć oczu patrzy na mnie non stop z wielkim wyrzutem:((

      Usuń
    2. Taaa, niedługo będę specem ;)

      Pewnie żal Ci ogromnie tych głodomorów! :) ale jak tylko wszyscy wytrwacie to i te głodomory zauważą, że jakoś tak im przyjemniej lżej... wskakiwać na kanapę :)
      Trzymam kciuki!

      Usuń
  12. O ludzie, jakie Ty piękne zdjęcia robisz ...
    Masz takie inne spojrzenie na świat...

    OdpowiedzUsuń
  13. Byłaś tak blisko!!!Trza było dać znać! U nas pyszna czekolada na gorąco(byłyśmy z Frytką:))
    A Ruficzek zawsze piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet się zastanawiałam kto jest z Poznania i okolicy, ale nc mi się nie jarzyło:) Jeszcze będę, choć nieszybko:-)

      Usuń
  14. Hejka mnie też jakoś energia rozpiera chociaż tak jak ty nie przepadam za jesienią i też nie usnę bez swojej poduchy. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczególnie lubię tę odmianę żółtego koloru w liściach klonu. To jedna z piękniejszych stron jesieni. Mam taki na skwerku i chodzę tam specjalnie, by PATRZEĆ:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że popatrzysz również przez obiektyw:)

      Usuń
    2. Zapewne. na razie Młodsza pojechała z nim do Toskanii:)

      Usuń
  16. Płaszczyk zdecydowanie ten czerwony :D

    Zdjęcia są cudowne, kocham jesienne liście :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Natchnęłaś mnie Aniu ... idę na spacer :-)))
    Wczoraj lało, dziś jest pięknie, jutro będzie lać .... więc lecę...
    Miłego dnia :-)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudowne fotografie- tesknie za jesienia i jej kolorami..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpierw się zdziwiłam Twoim komentarzem, bo przecież jest jesień, a za sekundę zorientowałam się, że na Sri Lance jest inaczej:)

      Usuń
  19. Ładny obrazek z okna. Czy to poranek?
    Ale, ale, nie mam też nic przeciw pozostałym fotkom. :) A Rufi jaki patyczak. Życzę mu powrotu choć w części do dawnej linii. Pogłaski, Ruficzku, trzymamy kciuki.

    JolkaM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Jolu, poranek, a na trawie jest szron.
      Byliśmy dziś z MójCiOnem na spacerze i wspólnie orzekliśmy, że chyba troszeczkę schudł:)

      Usuń
    2. :)ale tak ciut ciut troszkę;D

      Usuń
    3. I o to chodzi. Małymi kroczkami, żeby piesowi za mocno nie dokuczyć, doprowadzicie go do formy.

      J.

      Usuń
  20. U Ciebie Aniu zawsze optymistycznie oczywiście zdjęcia piękne ale najbardziej podobają mi się kaczuszki zwłaszcza ta czarna :)
    Pozdrawiam Cię I.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam jesien:) Moim zdaniem to najpiekniejsza i najbardziej romantyczna pora roku, najpiekniejsza, bo kocham kolory jesieni, zadna inna pora roku nie jest tak kolorowa. A najbardziej romantyczna, bo nic nie daje takiego nastroju jak zapach i tanczace plomienie palacych sie swieczek, lampka wina i kochana osoba w dugie jesienne wieczory:)
    Juz sie nie moge doczekac pazdziernika kiedy temperatura spadnie ponizej 20C ale slonce ciagle bedzie ogrzewac spadajace liscie. Lubie zapach jesieni, lubie wychodzic rano (tak miedzy 5 a 6ta) otulona cieplym szlafrokiem na ciemny jeszcze taras z kubkiem goracej kawy i wtedy jesien pachnie najladniej... Ech... kocham jesien i nawet deszczowe dni nie sa w stanie tego zmienic:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, napisałaś przekonywująco:) Chyba mi klapka już wraca na miejsce.

      Usuń
  22. Sliczne te zdjęcia, jeszcze nie tak dawno tez by mnie to wzruszalo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basieńko Kochana!! Jak mogę Cię pocieszyć? Tak mi Cię żal:( To banalne, ale będzie dobrze, zobaczysz:)

      Usuń
  23. Mieszkasz, Anko, w przepięknej okolicy, a mówi Ci to stary mieszczuch ze śląskiego blokowiska! Rufik jest tak słodki, że aż chciałoby się przytulić jego mordkę!!! Moja jedenastoletnia Fancy to też ślicznotka i kochamy na zabój, a wszystko mi opowiada swoimi ślepkami!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie witaj za moimi drzwiami, tacy ludzie, jak Ty są tu szczególnie mile widziani:)

      Usuń
  24. Aniu, kocham jesień taką jak na Twoich zdjęciach.

    Widok z Twojego okna! Marzenie.
    Rufik, wspaniały. Jak oprzeć się takiemu stworzeniu. Nawet w ciemna noc idzie się bez mrugnięcia na spacer.
    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka ta jesień na zdjęciach piękna... Szkoda że częściej jest słotna, wietrzna i zimna.

    OdpowiedzUsuń
  26. Widząc takie obrazy nie da się nie lubić jesieni :) Każda pora roku ma swój urok. Pozdrawiamy złotojesiennie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. najbardziej podoba mi się widok z Twojego okna :) w tym roku jesień zaczyna się zimno i deszczowo (niestety) brrr... ale muchomory w lesie przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesień to piękna pora roku ale zdecydowanie wolałabym przebywać w swoim rodzinnym domu niż w mieście - ta "miastowa" nie przypadła mi do gustu... Na wsi przynajmniej można podziwiać piękne kolory jesieni, spacerki po lesie... a tutaj deszcz, szaro i brudno :P tak widzę jesień w mieście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z wielu Twoich słów Natalio widać tęsknotę za domem rodzinnym i wsią. Życzę Ci abyś mogła tam wrócić:)

      Usuń
  29. Zapatrzyłam się w te zdjęcia, jakbym to ja z Tobą tam spacerowała ... piękne kolory i cudne kaczuszki :)))

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękne jesiennie u Ciebie! Uwielbiam wracać do domku, a piesek zawsze mnie słodko wita :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Weszłam "na komiks" i uśmiałam się do łez:)Przepiękne zdjęcia- zwłaszcza widok z twojego okna:) Pozazdrościć :))No i masz rację, żaden mąż ni ucieszy się na nasz widok tak, jak pies. Niestety :))))

    OdpowiedzUsuń
  32. WoW jaki widok z okna! Zazdraszczam ;)
    Wygląda jak zdjęcie z pocztówki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeśli szczęście człowieka polega na znalezieniu właściwej kombinacji poduszek to Lui i Mefisto są chyba najszczęśliwszymi stworami na tej planecie. Nie dość, że robię im obojgu za poduszkę, to jeszcze ogrzewam im stópki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Trollu:) Zobacz jaki potrzebny (do szczęścia) jesteś;)

      Usuń
  34. Przepiękne zdjęcia!
    Jesień jest cudowna:)
    A widok z okna Aniu masz powalający!:)

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...